sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdzial 2

Hej-powiedział.
Cześć!-odpowiedziałam i uśmiechnęłam. Odwzajemnił mój uśmiech.Udawałam ,ze szukam czegoś w szafce,po chwili podeszłą do niego jakaś dziewczyna i zaczęła go całować.Byłam w szoku , ale nie chciałam dać po sobie tego poznać.
-To co kochanie idziemy na lekcje?-powiedziała dziewczyna,a ja patrzyłam się wgłąb szafki.
-Odpierdol się ode mnie-powiedział chłopak i poszedł w stronę klasy.Zdenerwowana dziewczyna tylko spojrzała na mnie krzywo i odeszła.Poszłam w stronę klasy.Usiadłam na ostatniej ławce.Nauczyciela jeszcze nie było.
-Jaki ty masz problem?-spojrzałam tylko na tą samą dziewczynę ,wychodziło że miała ze mną lekcje.
-Twoim zdaniem to ja mam problem?-i w tym momencie spojrzenia wszystkich padły na mnie i na nią.
-To ty ukradłaś mi chłopaka ,ty szmato!
-Ja nikogo ci nie ukradłam-w tym momencie do klasy wszedł nauczyciel,na szczęście nic nie słyszał.
-Alex , Sophie siadajcie ,właśnie zadzwonił dzwonek na lekcje-przez całą lekcję myślałam tylko o tym chłopaku.Po godzinie zadzwonił dzwonek na przerwę.Po lekcjach wróciłam prosto do domu.Kurde,nie mogłam o nim zapomnieć,a przecież nawet nie wiedziałam ja on ma na imię.Mama miała wrócić dopiero o  23.Ja w tym czasie włączyłam muzykę ( http://www.youtube.com/watch?v=IcrbM1l_BoI ) i ogarnęłam w pokoju.W tym czasie gdy byłam w swoim pokoju ktoś dzwonił do drzwi.Otworzyłam drzwi ,ale nikogo nie było,przed drzwiami leżał tylko jakiś list.Wzięłam go i otworzyłam.Wyjęłam z niego kartkę i przeczytałam ,,Zemszczę się".Przeraziłam się ale nie wiedziałam kto mi mógł mi wysłać taki list.Męczyło mnie jedno pytanie za co się chce zemścić.Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku,nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.Rano obudziłam się sama.Od wczoraj nie widziałam się z mamą.Byłą już 7:34 więc domyśliłam się ,ze mamy już nie ma.Wzięłam tylko ubrania z szafy i poszłam do łazienki.Wyszłam za łazienki owinięta w ręcznik.Weszłam do pokoju i ubrałam się.

   

Nie chciało mi się iść do szkoły.Poszłam do kawiarni nieopodal domu.Nie wiedziałam czy ktokolwiek mnie tu pamięta.Weszłam do środka i zamówiłam kawę.Wyszłam po 10 minutach i spacerowałam po mieście.Zauważyłam tego chłopaka ze szkoły ,chciałam do niego podejść ale on był szybszy.
-Hej ty jesteś Alex no nie? 

piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 1

Nie dawno moi rodzice się rozwiedli,więc musiałam się przeprowadzić do Kanady.Gdy moja mama była mała wyjechała tam z moimi dziadkami,a do Polski wróciła na studia.Mieszkałam z rodzicami w pięknym domu,można go było nazwać willą ,ale od kiedy moi dziadkowie umarli mama chciała wrócić do Kanady.Tylko ,że tata się nie zgadzał.Po rozwodzie wróciłam z mamą do jej domu rodzinnego.Nie miałam rodzeństwa ,ale ilekroć przyjeżdżałam do dziadków na wakacje dostawałam dla siebie całe drugie piętro.Mama z tatą mieli apartament z łazienką i salonem , który znajdował się na pierwszym piętrze. Dziadkowie byli zazwyczaj na parterze.Ciężko mi było zostawić przyjaciół i szkołę,ale nie chciałam zostać z tatą.On całe dnie jest w pracy.Kocham go ,ale mam już 17 lat a on jest dla mnie zbyt opiekuńczy.Nie miała bym ochoty siedzieć z opiekunką czy z ciotką ,bo ona by mi się kazała uczyć albo jak nie to sprzątać.Więc mimo ,że rozstanie z tatą było dla mnie ciężkie wróciłam z mamą do Kanady. Gdy byliśmy już na miejscu wysiadłam i rozejrzałam się dookoła po czym spojrzałam na mamę ,która się do mnie uśmiechnęła.
-Córeczko pomożesz mi z walizkami.Zapytała.
-Już idę.Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niej.Wzięłam walizki,a w ty samym czasie mama otworzyła drzwi.Weszłam do środka i rozejrzałam się.
-Gdy byłam mała ten dom wydawał mi się jakiś taki większy.Mama spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
-Dużo tu wspomnień ,prawda? Odpowiedziała.
-Będę tęsknić za tym jak codziennie rano schodziłam na dół ,a w kuchni stała babcia i robiła mi śniadanie.
Po tym rozejrzałam się dookoła i weszłam do swojego pokoju a mama tuż za mną.
-To miała być niespodzianka,babcia chciała przed jej śmiercią wyremontować twój pokój.
                                                                                                                               
-Babcia zawsze miała wyczucie do stylu - zaśmiałam się i zaczęłam rozpakowywać.Po dwóch godzinach skończyłam i weszłam na facebooka.
             
Siedziałam i  czytałam wiadomości gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi.
-Proszę -powiedziałam.Do pokoju weszła mama.
-Hej kochanie,co robisz?
-A nic,pisałam ze Miśką. Coś się stało?
-Nie tylko przyszłam sprawdzić co tam u ciebie.Kochanie jest już 23,może lepiej już się połóż spać.
-Dobra tylko pójdę się umyć.
-Alex gdyby coś się stało ta ja jestem na dole,rano cię obudzę.Po tym weszłam do szafy i wyjęłam z niej piżamę.Następnie poszłam do łazienki i się umyłam.Po 15 minutach wyszłam z łazienki owinięta w ręcznik i poszłam do swojego pokoju.Przebrałam się i położyłam na łóżko,nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.Rano obudziłam mnie mama.
-Alex wstawaj...-powiedziała mama i odsłoniła rolety w moim pokoju.
-No mamo...kurde zasłoń te rolety-powiedziałam.
-Alex wstawaj,jest już 7:15.Wstałam i wyjęłam ubrania z szafy.Słyszałam trzask drzwi.
                                       
-Zawieziesz mnie do szkoły?-spytałam mamę jednocześnie szukając jej w domu.Mama pojechała do pracy , więc musiałam iść na piechotę. Zeszłam na dół i nałożyłam buty. Szkoła było 10 min drogi od domu.Gdy byłam przed szkołą zauważyłam przystojnego loczka stojącego przed drzwiami.Uśmiechną się do mnie,odwzajemniłam jego uśmiech .Widziałam ,że się za mną ogląda,ale się nie odwróciłam.Weszłam do budynku i poszłam do swojej szafki z kartką na której był plan zajęć.

                                          
Zajrzałam do środka,zostawiłam tam kilka książek i zamknęłam szafkę ,po czym z niedowierzeniem spojrzałam na chłopaka którego widziałam przed szkołą.
-Hej-powiedział.




Chcesz wiedzieć co będzie dalej to komentuj ,bo to właśnie twój komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.
PS.Kocham bloga Busi i polecam do jego czytania ;) http://imaginy69onedirection.blogspot.com/2013/08/rozdzia-62.html